piątek, 16 listopada 2012, 10:32:00

I Masa Krytyczna w Grudziądzu jak to było..

Wszystko zaczęło się jeszcze w Marcu tego roku (2012) na jednym z wypadów z kolegą Matematołkiem (Tomasz) nawiązaliśmy temat, organizacji masy w naszym mieście.
Wiem, że Tomasz próbował wcześniej wraz z innymi użytkownikami ze strony rowerowygrudziadz.pl wyczuć temat i potrzebę takiej imprezy w naszym mieście, ale zawsze brakowało przysłowiowej kropki nad i.
Ową kropką okazałem się Ja i Mateo, wspólnie połączyliśmy siły, do tego dołączyła spora grupa ludzi z Grudziądzkiej Strony Rowerowej (Ania,Bożenka,Sylwia,Krzysiek,Piotr,Piotr).
Aby od czegoś zacząć napisałem pierwszy artykuł, który pojawił sie na rowerowygrudziadz.pl jak i  mmgrudziadz.pl
Odzew nie był za duży, co nie wróżyło powodzenia, lecz jak ma się w około tylu zapalonych rowerzystów, którzy pomysłów w głowie mają też sporo, dodatkowo motywują nas inni, to trzeba wierzyć w powodzenie do samego końca.
Kampanię reklamową zaczęliśmy od rozwieszania plakatów gdzie popadnie :) prosząc też innych na naszym forum o to samo ;) Zrobiliśmy małe ulotki,plakaty i wraz z innymi postanowiliśmy, aby zacząć wręczać je napotkanym rowerzystom. Między czasie zrodził się pomysł, by owe ulotki rozdawać stając w najbardziej ruchliwych rowerowo miejscach.

Media zaczęły się interesować naszą wspólną inicjatywą, pojawiały się artykuły i informacje, zapowiedzi w lokalnej telewizji kablowej, co przyniosło swój finał 25 Maja 2012 roku o godzinie 18:00 pod Ratuszem w Grudziądzu.

Muszę nadmienić, że I Grudziądzka Masa Krytyczna, nie była zgłoszona do UM, chodź do końca zastanawialiśmy się czy tego nie zrobić, zdecydowaliśmy wziąć to na swoje barki, ryzykując bardzo dużo, bo okazało się,że w dniu imprezy, tuż przed 18:00 zostaliśmy zaproszeni do radiowozu w celu poznania władz Miejskiej Policji :).

zdjęcia pochodzą ze strony rowerowygrudziadz.pl


Nie ukrywam, że rozmowa w niebieskim pojeździe przebiegała z początku nerwowo, lecz jak wiemy Policjanci też ludzie i suma sumaru, doszliśmy do porozumienia uprzednio rezygnując z przejazdu przez Grudziądzki Most bo obawialiśmy się o bezpieczeństwo rowerzystów. Dodatkowo zyskaliśmy pełne zabezpieczenie trasy przejazdu przez policje :)
Jakie było nasze zaskoczenie, kiedy wychodząc z radiowozu zobaczyliśmy kosmiczną ilość rowerzystów, jak się później okazało było nas 320 :) Nie muszę pisać jaka ogarnęła nas wszystkich radość, bo była to dla wszystkich "organizatorów" zapłata za trud włożony w rozreklamowanie masy! Jak widać opłaciło się :]

zdjęcia pochodzą ze strony rowerowygrudziadz.pl


Najgorsza trema była przed nami, bo jako, że ja nie mam doświadczenia w przemawianiu i tak naprawdę mam tremę jak cholera, zresztą Tomasz również. Postanowiliśmy wejść na schody ratusza, skąd było nas najlepiej widać, wziąć megafon w dłoń i wykrzesać z siebie powitanie co też Mateo uczynił :)

zdjęcia pochodzą ze strony twoje-miasto.pl


Po wszystkim ruszyliśmy w drogę na swoich rumakach z bananem na twarzy, jadąc wcześniej wytyczonymi ulicami, robiąc hałas dzwonkami, gwizdkami, trąbkami ... przy okazji machając do wszystkich napotkanych kierowców, stających przez nas w korku :P a wszystkim nam sprawiało to naprawdę wiele satysfakcji!

Tak oto wszystko się zaczęło ... i będzie toczyć się dalej ... bo Masa Krytyczna wpisała się na dobre do naszego kalendarza i w Grudziądzu masy odbywają się od Marca do Października, zawsze w ostatnie piątki miesiąca, spod Ratusza, więc do zobaczenia na masie.

Pamiętajcie w grupie siła!

Pozdrawiam
wirus

ps. zdjęcia pochodzą ze strony rowerowygrudziadz.pl i poratalu grudziadz.twoje-miasto.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz